Rok 2022 przyniósł na polskich rynkach potężne zawirowania cen energii. Nie mogły one rzecz jasna pominąć węgla, jako czołowego, polskiego rezerwuaru energii. W praktyce okazało się, że za ekogroszek o całkiem solidnej kaloryczności, trzeba będzie zapłacić grubo powyżej 1200 złotych. Czy to aby nie wina składów węgla?
Odpowiedź jest prosta – nie!
Pytanie zawarte pod koniec wstępu jest nieco prowokacyjne, gdyż wiadomo, iż obecne ceny nie są jakimś wielkim, tajemniczym spiskiem, lecz skutkiem takich, a nie innych zawirowań na rynku (niekoniecznie energii). Mało kto wierzy w to, aby jeden skład węgla lub przynajmniej kilka z nich, miało na tyle dużą siłę przebicia, aby mogło podwyższać ceny w nieskończoność.
A jednak ta nieufność skądś się bierze. W tym przypadku nie ma ona racji bytu, gdyż – jak wiadomo – każdy skład węglowy działa zgodnie z mechanizmami rynkowymi. Niemniej jej korzenie sięgają lat, gdy polski węgiel miał się całkiem dobrze, a składy sprzedawały go po niestety znacznie wyższej cenie.
Oszustwa i przekręty
Każdy, kto choć trochę zna Górny Śląsk wie, że miejsce to jest pod wieloma względami specyficzne. Co ciekawe, specyficzny był również obrót węglem, który jeszcze w pierwszych latach XXI wieku przyjmował dość pokraczną postać. No bo jak inaczej nazwać sytuacje, w której skup sprzedaje 1000 kg węgla, a do klienta (jakimś cudem) dociera jedynie 800 kg?
Naturalnie za taki stan rzeczy niekoniecznie musiał odpowiadać skład węgla. Niemniej zdarzały się sytuacje, że jakość węgla była niższa, odmierzano mniej węgla za tą samą cenę lub też stosowano wiele innych sztuczek, które negatywnie świadczyły o uczciwości właścicieli tych obiektów.
Wczoraj, dziś i jutro
Dziś na szczęście jest zupełnie inaczej. Oczywiste jest, że cena węgla w składach będzie nieco wyższa niż na kopalni, gdyż zarabiają one na swoich marżach. Trzeba jednak spojrzeć prawdzie w oczy: już za kilkanaście lat zdecydowana większość tych składnic przestanie istnieć.
Podsumowując, problemy energetyczne Polski nieodłącznie kojarzą się z węglem. I choć węgiel wraz ze składami wciąż ma się w tym kraju dobrze, to jego czas jest policzony. Oczywiście doprowadzi to również do zaprzestania prowadzenia działalności przez wszystkie powiązane z nim podmioty.
Artykuł powstał we współpracy ze specjalistami z firmy Alpari.